Podczas różnego typu rozgrywek sportowych zazwyczaj towarzyszą nam wielkie emocje. Wszyscy uczestnicy widowiska, zarówno zawodnicy jaki i kibice, mają świadomość swojej roli i starają się jak najlepiej jej sprostać. Sportowcy eksploatują swoje mięśnie, a dopingujące towarzystwo – gardła.
Najbliższe miesiące nie poskąpią nam wrażeń. Organizowane wspólnie z Ukrainą piłkarskie Euro 2012 będzie z pewnością dominowało na listach sportowych hitów. Tym bardziej dobrą rozgrzewką do tego wydarzenia może okazać się kolejna edycja Mistrzostw Polski Instalatorów
Te, odbywające się co dwa lata zawody, przyciągają setki instalatorów z całej Polski. Magnesem jest nie tylko urok poznańskiego Starego Miasta i nowości na targach INSTALACJE, ale przede wszystkim chęć udowodnienia sobie i całej konkurencji, że jesteśmy najlepszym instalatorem w Polsce.
REKLAMA
Nie bez znaczenia jest pula nagród do zdobycia, która wynosi około 200 tys. złotych. A świadomość, że zwycięzca wyjedzie z Targów nowiutkim Volkswagenem Caddy, wyciska dodatkowe krople adrenaliny.
Całe to widowisko odbędzie się już w kwietniu przyszłego roku podczas targów INSTALACJE. Zapraszamy do udziału w nim wszystkich czynnych zawodowo instalatorów. Zgłoszenia udziału będzie można dokonać bezpośrednio przed rozpoczęciem mistrzostw w punkcie rejestracji.
Więcej informacji w kolejnym wydaniu Fachowego Instalatora. A już dziś przeczytajcie naszą krótka rozmowę z Jarosławem Banachem, zwycięzcą w poprzedniej edycji.
Dlaczego zdecydował się Pan na udział w zawodach?
Jarosław Banach: Główną motywacją do przyjazdu do Poznania na Instalacje była chęć nawiązania nowych kontaktów zawodowych, które zaowocowałyby w przyszłości wzrostem zleceń na rzecz mojej firmy. Jadąc na Targi nie wiedziałem o Mistrzostwach Polski Instalatorów. Dowiedziałem się o nich przypadkiem. Zwiedzając stoiska zobaczyłem na wystawie firmy Grundfos informację o możliwości uczestnictwa w konkursie. Postanowiłem wziąć udział w zawodach.
Czy startując, myślał Pan o nagrodzie głównej?
Konkurs ten traktowałem właściwie jako zabawę, a mówiąc dokładniej – jako chęć sprawdzenia swoich umiejętności, sprawności fizycznej i manualnej. Informacja o wejściu do finału była dla mnie wielkim zaskoczeniem.
Gdy konkurs się toczył widać było dużą rywalizację. Kolejne informacje o kwalifikacji mojej osoby do następnych etapów mistrzostw były dla mnie ogromną radością. Czułem się dumny, że potrafiłem pokonać tak wielu instalatorów.
Czy po tym wydarzeniu zmieniło się coś w Pańskim życiu zawodowym?
Udział w MPI wpłynął na moje życie zawodowe zmieniając je na lepsze i efektywniejsze. Potencjalni klienci, którzy życzą sobie ofert cenowych od kilku firm, punktują moje osiągnięcie i często wybierają moje przedsiębiorstwo.
A jak sprawdza się VW Caddy w pracy?
Dzięki VW Caddy jestem doceniany i rozpoznawany na rynku branży usług hydraulicznych. Moja firma cieszy się ogromnym zainteresowaniem i jest wysoko punktowana wśród klientów. Osiągnięta nagroda pomogła mi zdobyć nowe kontakty i przyczyniła się do rozwoju mojej firmy.
Czy ma Pan jakieś rady dla przyszłych uczestników Mistrzostw?
Startując w Mistrzostwach Polskich Instalatorów nie należy kierować się chęcią zdobycia Nagrody. Udział w zawodach traktujmy jako zabawę sprawdzając przy tym swój poziom umiejętności i sprawności, a nagroda pojawi się sama.
Dziękuję za rozmowę.
Małgorzata Dobień
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.